Przepis na grzaniec z wina. Dużo przypraw i cytrusów.
Witajcie. Dziś prezentujemy Wam przepis na grzaniec z wina. Grzane wino bardzo dobrze wpływa na samopoczucie po wysiłku (szczególnie na mrozie) i rozgrzewa nas podczas zimowych wieczorów. Wszystkie potrzebne nam składniki są bardzo aromatyczne, a zapach takich przypraw jak goździki i cynamon kojarzą nam się ze świętami. Bardzo przyjemnie jest przygotować garnek takiego wina dla najbliższych i zostawić go na małym ogniu aby każdy mógł w dowolnym momencie nalać sobie szklaneczkę.
Ten drink nazywany jest czasami SANGRIĄ (hiszp. sangre = krew) w wersji na ciepło lub zimno. Wersja cold jest bardzo popularnym long drinkiem wywodzącym się z Hiszpanii, dodaje się do niego dużo lodu kruszonego i lekko szprycuje. Można zrobić też wersję z piwem, cydrem lub różnymi mocnymi alkoholami (brandy, whisky, grappa itp).
Nie ma sensu kupować do grzańca drogich win, fajnie aby było intensywne w smaku – a najlepiej wybierzcie swoje ulubione. Przepis na grzaniec z wina jest bardzo prosty, pamiętajcie aby nie dopuścić całości do wrzenia!
Potrzebujesz:
– 100 gr cukru
– jedna limonka
– jedna klementynka
– jedna pomarańcza
– butelka wina
– laska cynamonu, laska wanilii, 5 goździków, gałka muszkatołowa, gwiazdka anyżu
Sposób przygotowania:
Wsypujemy cukier do garnka.
Odkrajamy skórki z cytrusów. Dosyć grubo.
Wrzucamy wszystkie skórki do garnka. One są bardzo ważne – nadają smak.
Wyciskamy sok z tego co nam zostało : limonki, klementynki i pomarańczy.
Dodajemy wszystkie przyprawy oprócz anyżu. Laskę wanilii wcześniej rozcinamy, cynamon możemy pokruszyć, gałki muszkatołowej odrobina (ok. 4-5 ruchów na tarce jeżeli mamy całą gałkę).
Włączamy palnik i doprowadzamy cukier do całkowitego rozpuszczenia i lekkiego zagęszczenia. Powinien nam się zrobić syrop, który lekko będzie bulgotał. Potrwa to około 5 minut.
Wlewamy około 50 ml wina, aby nasz syrop lekko się rozrzedził i powoli zmniejszamy ogień.
Dodajemy anyż. Najlepiej wrzucić gwiazdkę w całości.
Ciągle wszystko mieszamy i jeżeli ponownie zacznie nam gęstnieć nasz „syrop” to zmniejszamy palnik na prawie minimum!
Dolewamy resztę wina i podgrzewamy na małym ogniu często mieszając.
Pamiętaj – pij odpowiedzialnie.